ŚWIĘTO PRZEDSTAWIENIA PANA JEZUSA W ŚWIĄTYNI
(2 lutego)
KOMENTARZ LITURGICZNY
Nie jest to święto Maryjne, jak sugeruje to ludowa jego nazwa: Matki Boskiej Gromnicznej. Jest to bogate w treść Święto Pańskie. Z kilku różnych wątków (symbolika światła, misterium paschalne, paruzja) na pierwszy plan wysuwa się moment Kapłaństwa Chrystusa. Święto pozwala przeżyć misterium uroczystego spotkania Chrystusa ze swoim ludem w świątyni jerozolimskiej, jako centrum życia religijnego. Chrystus, jako Król, Mesjasz i Arcykapłan przychodzi do świątyni — domu swego Ojca — by objąć ją w posiadanie. Maryja i Józef w 40 dni po urodzeniu Pana Jezusa przynoszą Go do świątyni, by wypełniając obowiązujące prawo religijne, przedstawić Go Bogu i złożyć ofiarę. W ten sposób Wcielony Syn Boży staje się Panem Świątyni i po raz pierwszy oficjalnie spotyka się Narodem Wybranym reprezentowanym w tej chwili przez starca Symeona i podeszłą w latach prorokinię Annę, którzy z ofiarą Józefa i Maryi łączą ofiarę całego swego życia i wielbią Boga za dar doczekania czasów mesjańskich i spotkania z Mesjaszem.
Zapowiedzią tego wydarzenia było proroctwo Malachiasza który w swej wizji wprowadza oczekiwanego Mesjasza Kapłana do świątyni;
Mesjasz oczyści kapłaństwo Starego Zakonu i usunie liczne ofiary, a złoży jedną „miłą dla Boga".
Psalm responsoryjny akcentuje królewską godność Chrystusa Kapłana, który ma wkroczyć do świątyni w pełnym tryumfie, jako dzielny i potężny „Król chwały".
Myśl o arcykapłańskiej godności Chrystusa rozwija autor Listu do Hebrajczyków. Było rzeczą konieczną, by ten, który miał złożyć przebłagalną ofiarę za grzechy, był pełnym człowiekiem. Tylko podobieństwo do braci pod każdym względem, pozwoliło Mu stać się „miłosiernym i wiernym Arcykapłanem wobec Boga".
W liturgii świątecznej aktualizuje się kapłaństwo Chrystusa. On zjawia się w świątyni lokalnego Kościoła, spotyka się ze swym ludem i składa Ojcu ofiarę z siebie za nas, włączając w nią współofiarę uczestniczących, by w ten sposób „przyjść z pomocą tym, którzy są poddani próbom".
KOMENTARZ HOMILETYCZNY
I.
1. Najgłębszym pytaniem człowieka — to pytanie o sens życia. Młodość nie zna jego ostrości. Starość, zbliżająca się śmierć — pytanie to narzucają z wzmożoną siłą. Człowiek religijny zna sens swego życia i wie, z kim się spotka „po tamtej stronie". Ale Bóg czekający może być albo Ojcem, albo Sędzią. Gwarancją szczęśliwego spotkania po śmierci w domu Ojca, a nie Sędziego, to dostrzeżenie w tym doczesnym życiu Chrystusa. W Nim przyszło do nas zbawienie.
2. Przykład Symeona jest pouczający dla każdego człowieka. Pouczające jest jego życie: „był to człowiek prawy i pobożny, ... a Duch św. był w nim"; jego usposobienie: pragnął spotkania z Chrystusem („wyczekiwał pociechy Izraela"): jego testament: odejście w pokoju serca, nawiedzonego przez łaskę zbawczą („pozwól odejść słudze twemu w pokoju, bo oczy moje ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów"). Postawa Symeona zawiera w sobie istotne cechy właściwego stosunku do Boga: szlachetność życia, nadprzyrodzoną nadzieję i zjednoczenie z Bogiem w zbawczej łasce.
3. Odkrycie Chrystusa — to odkrycie istotnego sensu życia. Utracenie Chrystusa równa się utracie celu i zagubieniu swego przeznaczenia. Dlatego proroctwo: „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu...". W perykopie ewangelicznej spotykamy znamienny nakaz życia.
Dwoje starców, dochodzących do mety swego ziemskiego bytowania, uosabia decydujące wartości, rzutujące na wieczność: prawość i pobożność Symeona, pokutę i modlitwę — prorokini Anna. Całe życie i każda jego chwila domaga się roztropnego wyboru. Wybór ten wyrasta z naszej wolności, którą gotowa zawsze wesprzeć łaska Pana.
II.
l. Świat ludzkiej psychiki, przeżyć — jest stanem oczekiwania, permanentnej nadziei. Każdy człowiek oczekuje szczęścia, spokoju, radości. człowiek wierzący wszystkie swe nadzieje zamyka w najistotniejszym mianowniku: nadziei na przyjaźń z Bogiem. Boski Anioł Przymierza oczekiwany jest jako spełnienie pragnień ludzkiego serca („przybędzie do swej świątyni Pan, którego wy oczekujecie i Anioł Przymierza, którego pragniecie"; Ma 3,1). Właściwe powołanie człowieka — to zetknięcie się z tajemnicą Boga wyzwalającego.
2. Całe objawienie nasycone jest prawdą, iż celem człowieka jest zjednoczenie z Bogiem, poddanie się Jego światłu, prawdzie i łasce. Nie ma jednak zjednoczenia bez weryfikacji przyjaźni: oczyszczenia wewnętrznego, sprawdzenia siebie, ducha prawdziwej pokuty („usiądzie wiec, jakby miał przetapiać i oczyszczać srebro, i oczyści synów Lewiego, i przecedzi ich jak złoto i srebro, a wtedy będą składać dla Jahwe ofiary sprawiedliwe". Ma 3,3). Duch pokuty, metanol, ofiary — łączy nas z Bogiem i ujawnia w człowieku podwójną rzeczywistość: l. bliskość Boga (łaska, miłość, udoskonalenie); 2. oddalenie od Boga (niepokój,
grzechy, słabość). Przychodzącemu Zbawcy należy wyjść na przeciw w akcie żalu, przez poddanie się Jego łasce, poprzez przymierze miłości. Nawet w najtrudniejszych okolicznościach życia Bóg jest z nami i nas nie opuszcza.
3. Z chwilą chrztu św. chrześcijanin wkracza w krąg nadprzyrodzonego przymierza z Bogiem. Odtąd idzie on ku swej ludzkiej i boskiej pełni, jaka jest udziałem „tamtego" Królestwa. Doczesne życie ma być ustawicznym przygotowaniem do tego spotkania. Pomoc w przygotowaniu się na nie zdobywamy w Kościele, we wspólnocie Chrystusowej. Dla dzisiejszego chrześcijanina Kościół jest aniołem przygotowującym drogę Pana („Wyślę anioła mego, aby przygotował drogę przede mną"; Ma 3,1). Nadzieja zjednoczenia z Bogiem ma swój początek w zawierzeniu tej misji Kościoła.
III.
1. Psychologia stwierdza, że dla prawidłowego rozwoju dziecka potrzebne są dwa podstawowe elementy: poczucie bezpieczeństwa i poczucie własnej wartości. Elementy te dziecku zapewniają rodzice dzięki miłości. Miłość jest czynnikiem kształtującym prawidłową osobowość dziecka: uzupełnia jego niedostateczność, pomaga w słabości, wyrównuje niedoświadczenie. Taka jest sytuacja w stosunkach międzyludzkich. Czy istnieje podobna analogia w naszej relacji do Boga?
2. Objawienie mówi, że wszyscy ludzie są dziećmi Boga. Wskutek obciążenia grzechem pierworodnym i jego skutkami — dzieci Boże są słabe, potrzebując też poczucia bezpieczeństwa i poczucia własnej wartości Chrystus udziela nam tego, ponieważ nas kocha. Miłość kazała Mu stać się jednym z nas („dzieci uczestniczą we krwi i ciele, dlatego On także bez żadnej różnicy stał się ich uczestnikiem"; Hbr 2,14), wyzwolił nas z niewoli śmierci, grzechu i złego ducha („aby przez śmierć pokonać tego, który dzierżył władze nad śmiercią, to jest diabła, i aby uwolnić tych wszystkich, którzy całe życie... poddani byli niewoli"; Hbr 2,14_15). Czy niepewność, czy nasze splamienie moralne, pozwoli na kontakt z Nim? Pismo św. przypomina: „Zaiste bowiem nie aniołów On przygarnia, ale przygarnia potomstwo Abrahamowe" (Hbr 2,16). Chrystus spełnia dwie podstawowe funkcje: l. przyjmuje postać grzesznika, istoty słabej i w imieniu ludzi błaga Ojca Niebieskiego o łaskę; 2. staje się Arcykapłanem miłosiernym i wiernym i ma moc zadośćuczynną wobec Ojca (Hbr 2,17). Chrystus przyjął na siebie doświadczenie ludzkiej słabości, prócz grzechu, rozumie więc wszystkich, poddanych tej próbie.
3. Święto Przedstawienia Pana jest świętem ufności. Ufność ta oparta jest nie o ludzkie możliwości, ale o pośrednictwo Chrystusa. Cierpienie Chrystusa stało się udoskonaleniem nie tylko Jego samego, ale i wszystkich, którzy Mu zaufali i weń uwierzyli.
Немає коментарів:
Дописати коментар